wtorek, 26 marca 2024

,, W i o s n a ".../ Stanisław Pająk

Chciałbym chciałbym być tobą               
fot:Irenka (pierwsza z prawej ) z koleżankami

I niczym więcej niczym więcej
Szumem gałązek nad drogą
Żółtym rozkwitać kaczeńcem

Chciałbym wiatru być siostrą
Pierwszą stokrotką nad wodą
Chciałbym jak   t y  wi o s n o
C o  r o k u  w i t a ć  s w ą  m ł o d o ś ć

                                                  1957
                        ,, Płynie Kamionka ... w  Suchedniowie "

sobota, 16 marca 2024

,, N a d ... K a m i e n n ą '' / Stanisław Pająk

Nad Kamienną moje ziemia 

fot: Lata szkolne Ireny
       
fot :  Irena Pająk

       

Moja rodzinna wioska 

I ta pieśń                                                                                               

fot: Irenka

Znana mi od lat 

Nad Kamienną 

Niegdyś dzieckiem

Moje serce 

Ktoś na zawsze

Skradł

I tak tęskni 

Nuci wiersze 

I jak tu

Jąznaleźć

Jak?

                                              1957

                              ,, Płynie Kamionka...w Suchedniowie"

piątek, 23 lutego 2024

,, J E S T E M ?"... / Stanisław Pająk

 Jestem?

Czy nigdy mnie nie było?   

Odkąd nie wiem 

Czy kiedyś powrócę

 fot: Lata szkolne Irenki (Irenka-w środku) 
Życie bez imienia

Westchnienie

Ułamek niepodzielny

Tych co byli i będą


Do kogo mieć żal?

Przecież nie spytano

Mnie o to

I czy będę

K i e d y k o l w i e k

                                                       1962

                                     ,, Płynie Kamionka......

                                        w Suchedniowie "


niedziela, 28 stycznia 2024

,, Ł Y Ż W Y " / Stanisław Pająk

,, Ł Y Ż W Y '' ... A na urodziny Heniek dostał łyżwy,takie niklowe z kluczykiem i nowe buty. Ojciec przybił mu blaszki do obcasów i powiedział z roześmianymi oczami: - No, gotowe synku! Tylko uważaj, nie połam sobie nóg! Jakże mu Janek ich zazdrościł! Zwłaszcza, kiedy brat jeżdził po drodze!? To prawda, Janek też miał swoje łyżwy. Nie takie piękne, ale zawsze to łyżwy. Z gonta. Początkowo mięli z Mańkiem do spółki, ale póżniej, to już każdy miał swoje.
Zdjęcie: Irenka z kolezanką i siostrą Jadzią. ------------------------------------------------------------------------ Przez środek dali drut, żey lepiej się ślizgały. Przytwierdzali te niby łyżwy do butów za pomocą sznurka i drewnianych kołków. Często im one spadały, ale najważniejsze, że się jeździło. Trochę dalej od domu, na różnych górkach,aby Ojciec nie zobaczył. Któregoś dnia przyuważył go brat, przyrzekł, że nic nie powie, ale potem się rozmyślił: - Wiesz, Tato, że on ma łyżwy? - Jakie znów łyżwy i skąd? Brat pobiegł do starego domu z jedną ogromną izbą i dwoma oknami. Na pewno pod patrzył, gdy Janek chował łyżwy w sieni w szczelinie pod progiem. - O, takie, zobacz. Ojciec spojrzał z niedowierzaniem, zmarszczył brwi. - Ja ci dam, gówniarzu, łyżwy. Będziesz mi buty psuł jakimiś tam powrozami i drutami! Ty niszczycielu jeden, ja ci te łyżwy z głowy na zawsze wybiję! Mama trochę Janka broniła, ale i tak mu się oberwało. Tym pocięglem. Chyba z tydzień czasu nie mógł zwyczajnie usiąść sobie na stołku , a i na dwór nie wolno mu było wychodzić. Za karę.----------------- ,,Ojcze nasz..." / ,,Łyżwy"

środa, 24 stycznia 2024

,, P ł a t k i . . . ś n i e g u " / Stanisław Pająk

           P ł a t k i     ś n i e g u

Stanisław z żoną- Ireną   

Spadają niby gwiazdki

Białe na ziemię

Czułe na kształty

Moich rąk

Chciałbym je płaszczem

Piersią swą

Uchronić przed

Z n i s z c z e n i e m

Przed czyimś domem

Nie wiem jak długo

Może godzinę

Tak stoję zdziwiony

Bo ktoś tam powiedział

Dziewczynie

'' C h c i a ł b y m   b y   ś n i e g

 B y ł   z i e l o n y "

                                                             /  1955

                                           ,, Płynie Kamionka...w  Suchedniowie "

środa, 6 marca 2019

,, t a k i e ... s o b i e ... ż y c i e " / St. Pająk

   
                                  ,, t a k i e  s o b i e  ż y c i e "

fot. z albumu rodzinnego


....   Z Mirką spotkaliśmy się na wczasach w Karpaczu. Miała wtedy włosy jak wiewiórka, może trochę ciemniejsze. Farbowane - taka była moda. Po raz pierwszy zwróciłem tam na nią uwagę i od początku wydało mi się, że jest przeznaczona dla mnie.
        Wkrótce po powrocie do domu postanowiliśmy się pobrać.
        W ciągu tygodnia wzięliśmy ślub cywilny. Najskromniej jak można sobie wyobrazić. My i dwoje świadków. To było z początkiem marca. Wesele miało się odbyć za miesiąc, dokładnie w święta wielkanocne, u niej na wsi w Sandomierskim.

środa, 2 stycznia 2019

MÓJ SUCHEDNIÓW: P R Z Y ... C H O I N C E / Stanisław Pająk

MÓJ SUCHEDNIÓW: P R Z Y ... C H O I N C E / Stanisław Pająk:                                                           P r z y   c h o i n c e                           Spójrz pierwsza gwiazda   ...