,, g d y b y ł e m ż o ł n i e r z e m "
OD AUTORA
Jakże ten czas szybko leci ... Był taki czas, że nie chciałem iść do wojska, bo kolidowało to z moimi planami życiowymi, a potem jakoś dziwnie żal mi było odjeżdżać z koszar. Odtąd jakby coś we mnie siedziało i nie dawało spokoju. Wystarczy, że ktoś tylko wspomni o wojsku, a ja już wytężam słuch. I muszę obejrzeć ,,Poligon" i Festiwal Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu. Nawet kiedy nieraz w niedzielę idę na grzyby, zabieram z sobą ,,Kolibra" i chodząc po lesie słucham
,,Radiowego Magazynu Wojskowego". Słucham, chwilami widzę siebie i swoich kolegów z wojska, jak nie w koszarach, to przy działach albo na poligonie. I może właśnie to skłoniło mnie do napisania wspomnień z okresu, gdy byłem żołnierzem. Jest to po prostu zwykła opowieść, odtworzenie z pamięci moich żołnierskich dni. A że upłynęło już od nich sporo czasu, mogłem zapomnieć imiona i nazwiska albo też niektóre zdarzenia przypisać nie tym, których były faktycznym udziałem. Jeżeli w jakiejś części opowieść ta będzie prawdziwa, chyba nikt nie weźmie mi za złe drobnych nieścisłości, a i koledzy z ,,woja" to wybaczą.
Stanisław Pająk
,, gdy byłem żołnierzem ''


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz