czwartek, 4 października 2018

,, O j c z e ... nasz..." /2/ St. Pająk

                               ,, O j c z e   n a s z  ... "

c.d.
             - Ani listu tata nie napisze, Mamo.
             - Chyba on o nas zapomniał.
           - Widocznie mu nie wolno, albo nie ma czasu- usprawiedliwiała go Mama przed nimi, gdy czasem wspomnieli o swoim ojcu.-Ale nie martwcie się, moje dzieci. On kiedyś przyjdzie, na pewno przyjedzie - dodawała po chwili głaszcząc ich po włosach i przygarniając jak zwykle do siebie.

                    Zdjęcia  z  rodzinnego albumu                 

Niby się uśmiechała, ale w jej oczach można było wyczuć ukryty smutek, jakby nie dowierzała swoim słowom. 
- Jak nie tata, to chociaż Heniek powinien, Mamo. Pisać przecież umie, chodził rok do gimnazjum. A teraz... jakby nie  był naszym bratem. To już grzech. żeby mu się nie chciało listu do nas napisać - upierał się przy swoim. Nie mógł tego zrozumieć, jak brat tak może, przecież mógłby chociaż parę słów napisać na zwykłym papierze z jakieś torby. I z dnia na dzień wyglądał, że przyjdzie, jak nie list, to kartka, od ojca lub Heńka.
- A może ich wsadzili do więzienia? A może ich Niemcy zabili, Mamo?! - dopytywała się Marysia.
- Nie, oni żyją, żyją moje dzieci. Już się nie martwcie, nie trzeba - powiedziała im któregoś wieczoru.   
 ..........
c.d.n.
                                                                                              ,, Ojcze  nasz ... '' /  Stanisław Pająk       
     


            

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz